Seal Colony w Tauranga Bay – focze opowieści

Seal Colony w Tauranga Bay West Coast

Seal Colony w Tauranga Bay, czyli kolonia fok, będzie tematem tego posta. Nowa Zelandia, to nie tylko piękne widoki, ale też bardzo ciekawa fauna. Wiele gatunków zamieszkujących ziemie kraju długiej chmury są dla niego endemiczne. Co prawda, foki występują oczywiście też w innych krajach, ale kto by wzgardził wizytą u tych futrzastych klusek? Na pewno nie ja!

Tego samego dnia, co odwiedziliśmy Abel Tasman National Park (przeczytasz o tym TUTAJ), ruszyliśmy w kierunku zachodniego wybrzeża, które zwie się nie inaczej, jak West Coast. W związku z faktem, że nasza wycieczka po parku Abela Tasmana, skończyła się dosyć późno, to postanowiliśmy przenocować, gdzieś po drodze. Trafiliśmy w ten sposób na darmowy camping Wai-iti Domain. Znajdował się on na zielonej polanie w lesie i miał najbardziej śmierdzące kible ze wszystkich campów, jakie odwiedziliśmy.

Co nie wspomnę o campingu, to skupiam się na kiblach. Może powinnam stworzyć jakiś ranking klopów w Nowej Zelandii xD.

Czytając opinie na CamperMate, dotyczące tego miejsca, dopatrzyliśmy się paru komentarzy, opowiadających o tajemniczym, srebrnym mercedesie, który to przyjeżdża na teren campu i złowieszczo stoi pod drzewem. Śmiechy, chichy, ale niestety w NZ istnieje dosyć zauważalny problem włamów do samochodów, które służą podróżującym za dom na kółkach. Ja, jako człowiek, który lubuje się w kryminalnych historiach, zawsze wyjątkowo mocno biorę do siebie tego typu ostrzeżenia i jestem czujna jak czujnik przeciwpożarowy. Na mały dymek reaguję, jak na pożar. Gdy się już ściemniło i widać było tyle co nic, przyjechał nagle jakiś podejrzany samochód i stanął pod drzewem… Generalnie, to wszyscy żeśmy stali pod drzewami, bo łąkę otaczał las… ale wiadomo, ten samochód przyjechał (w moim mniemaniu) za późno, jak na porządnego kamperowicza i pomimo że marki ani koloru nie dało się dopatrzyć, to podświadomie wiedziałam, że jest to ten Mercedes… XD Koniec historii 😀

Z rana spakowaliśmy manatki i ruszyliśmy ku Seals Colony w Tauranga Bay! Po drodze zatrzymaliśmy się na chwilę przy Kawatiri Historic Railway Walk, czyli przy opuszczonej infrastrukturze kolejowej. Tunel jest, więc jest zaje******.

Kawatiri Historic Railway Walk
Kawatiri Historic Railway Walk

SEAL COLONY w TAURANGA BAY

Jak to często z nowozelandzkimi atrakcjami bywa, aby się do nich dostać, trzeba zboczyć z trasy. Nie inaczej było z Seal Colony w Tauranga Bay. W tym przypadku, jeżeli poruszasz się po krajowej szóstce, to “zboczenie” wynosi jakieś 18 km, czyli w sumie trzeba nadrobić 40 kilosów, aby zobaczyć kluchy wylegujące się na skałach.

10 minut od miejsca, w którym wylegują się foki, znajduje się parking. Trasa jest bardzo łatwa, dostępna dla każdego. Gdy doszliśmy już do punktu obserwacyjnego, na pierwszy rzut oka uznałam, że żadnych fok nie widzę!

No bo spójrz, widzisz coś?

Seal Colony w Tauranga Bay zagadka
Seal Colony w Tauranga Bay – ile widzisz fok?

Dopiero po dokładniejszej analizie dostrzegłam idealnie zlane z kolorystyką skał foczyska!

Seal Colony w Tauranga Bay
Seal Colony w Tauranga Bay – foki ninja

Na tym zdjęciu naliczyłam 11!

Osobiście uważam, że powinno się im nadać nazwę Ninja Seal Colony. Dla tych z gorszym wzrokiem znajduje się tam darmowy teleskop.

Szczerze przyznam, że liczyłam na większe ilości fok. Zwłaszcza, że okres od października do marca, to najlepszy czas (my byliśmy w połowie grudnia), bo powinno być ich tam najwięcej. No ale trudno, przynajmniej widzieliśmy małe foczątka.

Na miejscu wiało złem. Nie ma się w sumie czemu dziwić, skoro cały ten obszar nazywa się Cape Foulwind (Przylądek Wstrętnego Wiatru). Nazwa ta została nadana przez samego Kaptiana Cook’a, będącego pierwszym Europejczykiem, który postawił swoją girę na nowozelandzkim lądzie.

Seal Colony – O fokach słów kilka…

Na początku skupmy się na życiu godowym, czyli…

Jak powstają foki?

Proces tworzenia pełnoprawnych fok, trwa tak naprawdę cały rok. Na każdy miesiąc przypada konkretny etap produkcji. Wszystko zobrazowane jest na poniższym diagramie kołowym.

życie godowe fok
Seal Colony w Tauranga Bay – diagram życia godowego

I tak w październiku, samce, niczym marynarze, przypływają do portu, aby towarzyszyć samicom w ważnych zadaniach. Próżno szukać w nich romantyzmu, ponieważ na przełomie listopada i grudnia kopulują z kim się da. W sumie, jeden samiec potrafi wychędożyć do 16-tu samic, w tym 7 z nich zapłodni. Panowie siedzą z samicami do okolic stycznia, a potem odpływają w siną dal. Podejrzewam, że paniom fokom, to i tak obojętne, bo pewnie wiele pożytku nie mają z dziada, który wygrzmocił i zapłodnił jeszcze 6 innych foczyc.

Maluchy rodzą się w okolicach listopada i grudnia. Samice korzystając z obecności samców w tym okresie, wypływają sobie na parę dni w morze, w celu zdobycia pożywienia. We wrześniu albo październiku, foczki uważane są za odchowane i cały cykl produkcyjny zatacza koło.

Co jedzą foki?

Skoro jesteśmy już w temacie fok wypływających na kilkudniowe łowy, to warto się przyjrzeć ich diecie! Przy okazji lekcja dla nas – jeżeli nie chcemy mieć tak owalnych kształtów jak foczki, to dowiemy się jakiego jedzenia unikać.

Focza dieta zależy od tego w jakim środowisku żyją. I tak foki z Seal Colony w Tauranga Bay wciągają m.in. kalmary, ośmiornice, ryby świetlikowe, ryby serdelowate i miruny nowozelandzkie.

Część mojej diety się pokrywa, może dlatego moja waga lubi skakać do góry? xD

Fok, czy foka? 

Czyli jak rozróżnić płeć. Oboje mają piękne, długie wąsy, jak więc określić, kto jest panią z wąsem, a kto nie?

Cechy różniące ciała panów i pań są całkiem podobne do tych cech, które różnią płci ludzkie! Panowie są więksi, bo mają około 2,5 metra, a samice są o metr krótsze. Samce mają bardziej rozbudowaną górną część ciała – zwłaszcza szyja i barki. Wyglądają jak nasze ludzkie karki! Natomiast panie przechowują swoje kilogramy głównie u dołu, a górę ciała mają bardziej smukłą.

Seal Colony w Tauranga Bay
Seal Colony w Tauranga Bay

Fakty o fokach – czyli zbiór informacji, które przydadzą Ci się, kiedy wystartujesz w foczym quizie!

Samce osiągają dojrzałość w wieku 5-6 lat, a samice w wieku 4 wiosen!

Potrafią pływać z prędkością do 30km/h.

Odległości im niestraszne, ponieważ foki z Seal Colony w Tauranga Bay, potrafią być widziane u obrzeży Australijskich wysp, a nawet przy wyspach oddalonych nie tak daleko od Anktartydy! Podróżnikami są oczywiście samce, bo Panie muszą siedzieć na skałach i piastować dzieciątka.

Ich futro ma dwie warstwy! Warstwa bliżej skóry pełni funkcję bielizny termoaktywnej, a futro wierzchnie odpowiada za ochronę (i kamuflaż ninja)

Foki potrafią zanurkować na głębokość 250m i siedzieć pod wodą do 11-tu minut! Ale rzadko to robią, zdecydowanie bardziej wolą polować na rybki bliżej powierzchni.

NIE ZAPOMNIJ OBEJRZEĆ MOJEGO VLOGA, GDZIE BĘDZIESZ MIEĆ OKAZJĘ ZOBACZYĆ FOCZKI NIECO BLIŻEJ!

Share

2 komentarze

  1. 28 marca, 2021

    […] samego dnia, którego odwiedziliśmy Seal Colony w Tauranga Bay (kolonia fok), wybraliśmy się również do Pancake Rocks (Skały Naleśnikowe). Obie atrakcje są […]

  2. 21 czerwca, 2021

    […] Podczas okresu lęgowego pingwiny pozostają sobie wierne. Co innego, gdy czas rozmnażania się skończy. Wtedy pingwiniaki lubią sobie odwiedzieć również inne norki… Ale i tak mają więcej przyzwoitości, niż foki, o których pisałam TUTAJ! […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *