Arrowtown i Władca Pierścieni

Arrowtown Nowa Zelandia

Arrowtown to miasteczko żywcem wyjęte z czasów gorączki złota. Do dzisiaj można tam znaleźć trochę tego najcenniejszego kruszcu! Mieliśmy nawet okazję zobaczyć, jak amator poszukiwacz znalazł złoty płatek w rzece! Jak to w Nowej Zelandii bywa, Arowtown przyciąga turystów nie tylko swoją złotą historią, ale również pobliskimi lokalizacjami, gdzie kręcono Władcę Pierścieni…

Tego samego dnia, co odwiedziliśmy lokalizację, która służyła za tło Isengardu, ruszyliśmy na zwiedzanie Arrowtown i dwóch dodatkowych “władcowych miejscówek”. W 2020 roku miejscowość ta została okrzyknięta najpiękniejszym małym miastem w Nowej Zelandii, nie wypadało więc takiej perełki nie odwiedzić!

Arrowtown

Zanim w 1862 roku znaleziono w pobliskej rzece złoto, okolice te były zamieszkane głównie przez farmerów. Wszystko się zmieniło, gdy Jack Tewa albo Bill Fox odkryli złoto! O to, kto dokładnie pierwszy zobaczył ten drogi kruszec, nadal trwają spory, ale przez pewien czas osada nazwyana była Fox’s. Szybko zmienili jednak nazwę na Arrowtown, która utrzymuje się do dziś.

Gdy tylko zwęszono złotko w okolicach, prawie na raz zjechało się tam ponad 1000 poszukiwaczy złota. W szczycie nowozelandzkie Arrowtown było zamieszkiwane przez około 7000 tysięcy ludzi. Na początku było to miasteczko namiotowe rozłożone u wybrzeży rzeki Arrowtown. Sroga zima w 1963 i podtopienia skłoniły poszukiwaczy, aby stworzyć solidniejszą osadę nieco wyżej, niż zaraz obok brzegu wody. Główną ulicą wtedy, jak i dziś jest Buckingham Street. Niegdyś biznesy prowadziło na niej wielu kowali, piekarzy, czy rzeźników. Na ulicy mieściło się 25 hoteli, banki, zakłady rymarskie i zwykłe sklepiki z jedzeniem. Dziś wygląda to troszkę inaczej, ale o tym później.

Arrowtown Nowa Zelandia

Chińska Osada

Czym jest w dzisiejszych czasach duże miasto bez tzw. China Town (mówimy oczywiście o zachodnich metropoliach). Arrowtown, nie jest tutaj wyjątkiem, choć to mała mieścina. W 1865 roku, gdy w niedalekich regionach odkryto nowe złoża złota, wielu europejskich poszukiwaczy zawinęło tyłek w troki i ruszyło tam na poszukiwania złota, bo to najłatwiej dostępne w Arrotown, zostało już przebrane. Aby podtrzymać koniunkturę, władze prowincji Otago postanowiły zaprosić Chińczyków z dalekich Chin oraz tych, co szukali złota w Australii do współpracy.

Oferta wydała się nader korzystna, bo wielu z nich w Chinach mogło liczyć na zarobek NZ£12-14 rocznie. Natomiast w Nowej Zelandii proponowano im wynagrodzenie na poziomie NZ£77 rocznie. Warunki, w jakich żyli Chińscy osadnicy, różniły się diametralnie w porównaniu, gdzie mieszkali Europejczycy…

Chińska Osada Arrowtown
Chińska Osada w Arrowtown

Chińczycy mieszkali nieopodal potoku BushCreek, odnogi rzeki Arrow River. Trzymali się raczej na uboczu, unikając kłopotów. Co prawda na początku byli przyjmowani z szacunkiem i zainteresowaniem, jednak im liczba ich rosła, tym nastroje wśród Europejczyków się zmieniały. Obawiali się, że Chińczycy zdominują nowozelandzki ziemie oraz pojawiły się plotki, jakoby nowo przyjezdni mieli rozsiewać choroby. Poskutkowało to tym, że w 1881 roku nowozelandzki rząd wprowadził dla Chińczyków opłatę wjazdową do Nowej Zelandii o wysokości NZ£100. Co jak już wiemy z poprzedniego akapitu, było ceną dla wielu absolutnie zaporową. Ostatecznie owe niesnaski udało się w miarę uspokoić… Ostatni Chińczycy opuścili Arrowtown w 1928 roku.

Miasto na prawie dwie dekady stało się opustoszałym miejscem, zamieszkałym jedynie przez farmerów. W latach 50-tych XX wieku Arrowtown skutecznie uniknęło przeobrażenia się w typowe ghos town, bo stało się popularną destynacją wśród rodzin z dziećmi! Miasto zostało odrestaurowane, Chińską osadę odtworzono i Arrowtown cieszy się dużą popularnością aż do dziś.

JEŚLI INTERESUJĄ CIĘ CZASY GORĄCZKI ZŁOTA, WPADNIJ NA MÓJ WPIS O OPUSZCZONYM MIASTECZKU BODIE W KALIFORNI!

Nasza Wizyta w Arrowtown

Arrowtown przywitało nas bardzo słonecznie. Zaparkowaliśmy na darmowym parkingu zaraz obok drogi Ramshaw Ln i udaliśmy się na zwiedzanie głównej ulicy miasteczka – Buckingham Street. Czas się na niej zdecydowanie zatrzymał. Niby Nowa Zelandia, a czuliśmy się trochę jak na dzikim zachodzie.

Arrowtown Nowa Zelandia Buckingham Street
Arrowtown Nowa Zelandia Buckingham Street

Buckingam Street w Arrowtown jest pełna różnych sklepików z pamiątkami, ubraniami, czy jedzeniem. Znajduje się tam również muzeum o nazwie Lakes District Museum, w którym można zgłębić historię miasta. My średnio jesteśmy muzealni, więc odpuścilismy. Zainteresował nas jednak sklep z biżuterią The Gold Shop, który sprzedaje wyroby wykonane ze złota wydobytego w Arrowtown. Na początku naszą uwagę zwróciła mała buteleczka, która zawierała około 15 płatków złota za 20 nowozelandzkich dolców. Chcieliśmy kupić ją jako souvenir, ale ostatecznie Andy zrobił mi niespodziankę i kupił naszyjnik ze złotymi płatkami. O taki!

Arrowtown złoto

Potem udaliśmy się do miejsca, gdzie swoją osadę mieli przybysze z Chin. Większość ich domów została odtworzona, bo ich licha konstrukcja nie dała rady przetrwać dziesiątek lat. Aż ciężko sobie było wyobrazić, że można by mieszkać w takich warunkach. Część z poniższych konstrukcji to “budynki mieszkalne” a inne służyły do przechowywania zapasów.

Arrowtown nowa Zelandia chińska osada
Arrowtown nowa Zelandia chińska osada
Arrowtown nowa Zelandia chińska osada
Arrowtown nowa Zelandia chińska osada
Arrowtown nowa Zelandia chińska osada
Arrowtown nowa Zelandia chińska osada

Jeżeli lubisz tematy poszukiwania złota w Nowej Zelandii, to zapraszam na MÓJ POST, z kopalni złota na północnej wyspie! Jedna z nich działa do dziś!

Arrow River – czyli tam gdzie Arwena zatrzymała czarnych jeźdźców

Potem ruszyliśmy wzdłuż koryta rzeki Arrow River. To nie byle jaka rzeka, bo do dzisiaj można znaleźć w niej drobinki i płatki złota. A dodatkowo grała we Władcy Pierścieni! Pamiętasz w pierwszej części, jak Arwena przywołała wzburzoną rzekę, której fala przybrała głowy koni i zmiotła czarnych jeźdźców z powierzchni? To właśnie działo się na Arrow River. Nie jestem pewna, czy doszliśmy dokładnie w miejsce, gdzie kręconą ową scenę, ale widoczki były znajome.

Arrow River Nowa Zelandia

W pewnym momencie naszą uwagę skradły krwiożercze meszki, które zżerały nas żywcem. Otrzepując się z tych dziadów, dostrzegliśmy po drugiej stronie brzegu ziomeczka z urządzeniem do wykrywania metali. Postanowiliśmy podpatrzeć co on tam ciekawego robi, a zwłaszcza, czy będzie w stanie coś znaleźć. Prócz wykrywacza metali miał jeszcze przesiewacz i miski do płukania. Poszukiwanie złota, gdzie jest go mało, wydaje się nadzwyczaj mozolne. Długo obserwowaliśmy poszukiwacza, który z uporem grzebał w misce odrzucając piach i kamienie… aż znalazł płatek złota! Spójrz na kadr poniżej, ten mały połyskliwy element, to złoto!

złoto Arrowtown

Poszukiwacz powiedział nam, że robi to czysto hobbistycznie i dzień wcześniej znalazł 6 takich płatków. Szuka ich, bo chciałby stworzyć kiedyś pierścionek dla swojej wybranki. Mam nadzieję, że to nie pierścionek zaręczynowy, bo kobieta może się nie doczekać haha!

Tam, gdzie Isildur stracił życie

Arrow River odgrywała również miejsce, gdzie Isildur stracił życie. To w niej przez wiele lat leżał Jedyny Pierścień, który został znaleziony po latach przez Golluma. Mowa dokładnie o scenie, gdzie Isildur trafiony strzełą orka kopie w kalendarz i gubi pierścień. Tak, to miejsce wygląda w naszym świecie:

Gladden Fields Nowa Zelandia Lokalizacje władcy pierścieni
Isildur Lokalizacje gdzie kręcono władcę pierścieni w Nowej Zelandii

Miejscówka znajduje się w O’Callaghan Park przy ścieżce o nazwie Tobins Track. Na końcu Ford Street znajduje się parking, z którego pieszo niedaleko jest do lokalizacji, gdzie kręcono owe ceny. Na mapie oznaczone to miejsce jest jako Gladden Fields.

Dobrze, że ta lokalizacja ma pinezkę, bo przyznam, że ciężko byłoby określić, gdzie dokładnie cała akcja miała miejsce. Ale takie są uroki znajdowania miejsc, gdzie kręcono różne filmowe sceny 😉 . Jeżeli nie jesteś fanem Władcy Pierścieni, to myślę, że można spokojnie tę lokalizację odpuścić, bo to zwykła ścieżka w parku.

Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *