Cicho teraz na blogu, bo pracujemy! Po ponad trzech miesiącach bezczynności (przez królewskie wirusy), udało nam się wrócić do naszej starej pracy. CAŁE SZCZĘŚCIE!...

Cicho teraz na blogu, bo pracujemy! Po ponad trzech miesiącach bezczynności (przez królewskie wirusy), udało nam się wrócić do naszej starej pracy. CAŁE SZCZĘŚCIE!...
O pierwszym miesiącu w Nowej Zelandii możecie przeczytać w tym poście. Teraz czas na luty i marzec. Trochę się działo, udało się nam znaleźć...
Jestem już tutaj prawie trzy miesiące, wypada więc napisać jakiś update. O moim pierwszym, nowozelandzkim doświadczeniu, jakim była kontrola na lotnisku, mogliście przeczytać w...