Zobaczyliśmy małe kiwi w Nowej Zelandii!

Kiwi nowa zelandia

Czym lub kim jest kiwi? Dla mnie kiwi ma 4 znaczenia. Na pewno jest owocem oraz nazwą pasty do butów. Mieszkańców Nowej Zelandii również woła się kiwi. Kiwi to także ptak, którego znajdziemy tylko w Nowej Zelandii i to właśnie o tym kiwi będzie ten post!

Ptak kiwi to symbol Nowej Zelandii. Znajdziemy jego podobiznę na wielu pamiątkach, jak i znakach drogowych! Czy równie łatwo możemy go zobaczyć w naturze? NIE! Wielu Nowozelandczyków, mieszkających tam całe życie, nie miało nigdy okazji ujrzeć Kiwi na własne oczy. Mieli szanse je usłyszeć, jak spacerują gdzieś w zaroślach, czy nawet ich nawoływanie, ale rzadko kiedy ktoś ma takie szczęście, żeby spotkać je twarzą w dziób. Gdzie zatem najlepiej zobaczyć kiwi, który nie będzie pluszakiem albo nadrukiem na koszulce? Najlepszymi miejscami będą sanktuaria i ośrodki specjalnie dedykowane ptakom kiwi. My się do takiego wybraliśmy. Ale zanim opowiem o naszej wizycie, to przyjrzyjmy się troszkę tym ptakom.

znak kiwi w nowej zelandii
Znak drogowy informujący o kiwi na danym obszarze – służy on raczej jako atrakcja turystyczna.

Ptak Kiwi – parę informacji

Kiwi spotkamy tylko w Nowej Zelandii, a przynajmniej w naturze. Niektóre zoo na świecie posiadają je w swoich parkach, ale Kiwi, tak jak większość zwierząt, źle znoszą życie w niewoli. Między innymi dlatego warto odwiedzać sanktuaria, bo rezydujące tam ptaki kiwi, zostaną wypuszczone na wolność, gdy podrosną lub zostaną wyleczone.

Należą one do bezgrzebieniowców, czyli do grupy ptaków, które nie mają grzebienia na mostku. Należą do nich również ptaki emu, strusie, czy wymarły już gatunek Moa.

kiwi nowa zelandia

Ptaki kiwi posiadają długie dzioby oraz jako jedyne ptaki na świecie mają nozdrza na samym koniuszku dzioba. Taka budowa oraz bardzo wyostrzony zmysł węchu zdecydowanie ułatwiają im poszukiwanie pożywienia w ściółce. Dodatkowo ich dziób na końcu posiada zagłębienia sensoryczne, które pomagają wyczuć ruchy insektów w ziemi.

Kiwi są bardzo wierne! Przez życie wiążą się tylko z jednym partnerem. Decyzję o rozmnażaniu podejmują dopiero w wieku około 4-5 lat. Gdy zdecydują się na powiększenie rodziny, składają zwykle od jednego do czterech jaj rocznie. Jaja są bardzo duże i ważą około 20% masy ciała samicy kiwi. Gdyby przyrównać tę proporcję do ludzi, to jest to, jakby kobieta rodziła 6-latka! Proces inkubacji jaja trwa około 80 dni, co jest najdłuższym czasem pośród wszystkich ptaków. Co ciekawe, to samce wysiadują jajo, a nie samiczki! Małe kiwi wykluwają się w pełni opierzone i samodzielność osiągają już w wieku 2 tygodni! Rodzice, raczej nie interesują się za bardzo swoim potomstwem.

Kiwi mogą żyć nawet do 50-70 lat!

Ptak kiwi prowadzi głównie nocny tryb życia oraz jest nielotem. Nieumiejętność latania wiąże się z tym, że jest szczególnie narażony na ataki predatorów. Pomimo że potrafi szybko biegać (nawet prześcignąć człowieka!), niestety nie jest w stanie uciec drapieżcom, którzy na niego polują.

Kiwi to gatunek zagrożony wyginięciem

Niestety, Kiwi nie jest przystosowany do życia w dzisiejszej nowozelandzkiej rzeczywistości. Zanim na wyspy przybyli pierwsi ludzie, kraj długiej chmury był idealnym miejscem do życia dla kiwi, ponieważ nie zagrażali mu żadni predatorzy.

Wszystko się zmieniło, kiedy ponad 730 lat temu, Maorysi osiedlili się w Nowej Zelandii, sprowadzając ze sobą psy i szczury. 360 lat później Europejczycy przedstawili lokalnej naturze koty, łasice, fretki, oposy, czy gronostaje. Obecnie gronostaje, to główni predatorzy w lasach. Ich zadaniem było kontrolowanie rozrodu królików, ale gdzieś po drodze człowiek stracił kontrolę również nad rozrodem gronostajów. Zwierzęta te potrafią zabić kiwi o wadze do 1 kg. Wraz z przyrostem wagi kiwi, w tym przekroczeniem wagi 1 kilograma, szanse na przetrwanie tych ptaków wzrastają o 70%. Dlatego też powstają różne centra, które dają schronienie tym ptakom, aż ich szanse na przetrwanie będą największe.

Obecnie populację kiwi szacuje się na 68 000 ptaków, a ta ciągle maleje. Wyróżnia się 5 podgatunków ptaków kiwi. Najrzadszym jest Rowi, jest ich obecnie około 450 i to te mieliśmy okazję zobaczyć w ośrodku, który odwiedziliśmy.

West Coast Wildlife Centre w Franz Josef

Podczas naszej wizyty na zachodnim wybrzeżu, która była zarazem końcówką naszej objazdówki po Nowej Zelandii, straciliśmy nadzieję, że uda się nam zobaczyć ptaki kiwi w naturze. Zatrzymując się w miasteczku Franz Josef, nadarzyła się okazja odwiedzić ośrodek, gdzie można zobaczyć ptaki kiwi na własne oczy – West Coast Wildlife Centre.

Do wyboru mieliśmy dwie opcje zwiedzania. Pierwsza to standardowy All-Day Unlimited Pass, który daje dostęp do wystaw i Nocturnal House, czyli ciemnego pomieszczenia, gdzie można zobaczyć kiwi. Druga opcja, to VIP Guided Backstage Pass Tours, który oferuje to samo co poprzedni, ale dodatkowo można między innymi zobaczyć świeżo wyklute kiwi czy gady tuatara.

Ceny najlepiej sprawdzić na stronie TUTAJ. My wybraliśmy opcję VIP. Udało się nam ustrzelić zniżkę i za bilet VIP zapłaciliśmy, jak za regularny bilet. Jeżeli czytasz już trochę mojego bloga, to pewnie wiesz, że zanim kupisz bilety na jakąkolwiek atrakcję w Nowej Zelandii, sprawdź najpierw, czy nie ma akurat akcji promocyjnej na jednej ze zniżkowych stron jak np. Grabone, czy Bookme.

Idziemy zobaczyć Kiwi!

Największą atrakcją standardowego biletu jest zdecydowanie Kiwi Nocturnal House. To ciemne pomieszczenie, imitujące las w nocy, gdzie ptaki kiwi swobodnie sobie buszują po ściółce i między krzaczorami. Gdy my tam byliśmy, mieliśmy okazję zobaczyć cztery kiwi, które miały około 3 miesiące. Gdy jeszcze trochę podrosną, zostaną wypuszczone na wolność.

Niestety nie można tam robić zdjęć ani kręcić filmików, aby nie denerwować ptaków. Całe pomieszczenie jest oświetlone czerwoną lampą, ponieważ kiwi nie widzą koloru czerwonego.

Częścią standardowego biletu są jeszcze wystawy dotyczące ptaków kiwi, czy lodowców. Poniżej zdjęcie pt. “Gdy cebula nie pozwala Ci na lot helikopterem i odwiedzenie lodowych jaskiń, więc muszą wystarczyć Ci plastikowe”.

jaskinia lodowa nowa zelandia
Nowa Zelandia lodowiec

Czas zobaczyć świeżo wyklute kiwi!

W tym miejscu zaczyna się opis części biletu VIP. O określonej godzinie spotkaliśmy się z przewodnikiem, który zabrał nas do miejsca, gdzie wykluwają się kiwi. Ilość miejsc w zwiedzającej grupie to max. 8, dlatego dobrze jest zarezerwować sobie miejsce z wyprzedzeniem.

Przewodnik zabrał nas do pomieszczenia, które jest oddzielone szybą od pokoju, gdzie mają “wykluwalnie” kiwi. Mieliśmy okazję zobaczyć jajka umieszczone w inkubatorach. Jedno było już trochę pęknięte i przewidywano, że maluch wykluje się w przeciągu kolejnych kilku dni.

W naturze wykluwa się około 50% kiwi, ale tylko 5% z nich dożywa dorosłości. Dlatego powstał program BNZ Operation Nest Egg, aby powiększyć szanse na przetrwanie młodych ptaków. Samczykom zakłada się transmitery, które śledzą ich aktywność. Jeżeli kiwi rusza się przez całą noc (około 8 godzin), to znaczy, że łazi sobie w poszukiwaniu jedzonka. Jeżeli jednak odczyt wskazuje, że kiwi pozostawał aktywny tylko przez 2 godziny, to prawdopodobnie wysiaduje jajo. W takiej sytuacji, zabiera się jajo do ośrodka, aby było bezpieczne.

Ptaki kiwi pozostają w ośrodku aż do momentu, kiedy będą miały największe szanse na przeżycie w naturze. Za taki moment uznaje się, gdy kiwi osiągnie wagę 1 kilograma. Tyle ważą około roczne kiwi.

W inkubatorium pokazano nam również dwa kiwi, które wykluły się dokładnie w Sylwestwa – miały 14 dni! Tutaj mogliśmy robić zdjęcia, więc zobacz, jak wygląda maluch kiwi poniżej!

mały kiwi nowazelandia
pisklak kiwi nowa zelandia

Tuatara

Ostatnim etapem wycieczki było odwiedzenie gadów tuatara. Po polsku nazywane są one łupkoząbem albo hatteria, chociaż muszę przyznać, że nigdy wcześniej nie słyszałam tych nazw.

hatteria nowa zelandia

Tuatara przypominają wyglądem jaszczurki, chociaż wcale do jaszczurek nie należą. Pojawiły się na ziemi 200 milionów lat temu, przed dinozaurami! Jest to endemiczny gatunek występujący tylko w Nowej Zelandii. Ziomeczki są długowieczne, bo potrafią żyć ponad 100 lat, a niektórzy twierdzą, że nawet i do 200! Decyzję o rozmnażaniu podejmują w wieku około 80 lat albo i później, także wiadomo chyba, od kogo Al Pacino brał przykład. Samiczki składają jaja raz na 4 lata, ale jak już się za to zabiorą, to takich jaj potrafią naprodukować aż 9! Ich jaja mają wielkość cukierków/żelków jelly bean. Od złożenia jaj do ich się wyklucia, może minąć nawet rok. Płeć zależy od tego, w jakiej temperaturze jajo było wysiadywane. Gdy było zimno, to wyklują się samiczki, a gdy ciepło to gorący panowie.

hatteria tuatara nowa zelandia

Co ciekawe, jest to jedyny gatunek, który ma trzecie oko! Znaczy, ja wiem, że wielu uważa, że my też to oko nie do pary posiadamy, ale zdjęcia RTG jednak przeczą tym rewelacjom. A Tuatara zwana hatterią, takie ma! Co prawda w połowie rozwinięte i widoczne, tylko w pierwszych miesiącach ich życia, ale myślę, że się liczy. To dodatkowe oko pomaga im w określeniu, czy to dobry czas na wylegiwanie się w słońcu, czy może nie.

I to by było na tyle, jeżeli chodzi o naszą wycieczkę. Nam się bardzo podobało i serdecznie polecamy! Nie dość, że zobaczysz kiwi, to jeszcze wesprzesz ośrodek, który dba o to, żeby nam te ptaszki zupełnie nie wyginęły!

Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *