Patong – imprezowa stolica Phuket

Patong beach Tajlandia

Jeżeli szukasz spokojnego kurortu, gdzie biały piasek na plaży leży tylko dla Ciebie… A wieczorne spacery charakteryzują się dostojnym spacerowaniem po urokliwych uliczkach, gdzie słychać tylko cichy gwar z restauracji… to NIE WYBIERAJ SIĘ DO PATONG.

Po tygodniu spędzonym w Bangkoku, polecieliśmy na parę dni na Phuket. Skorzystaliśmy z oferty Air Asia. Lot był w miarę tani – jakieś 400 złotych w obie strony + bagaż (za osobę). Lecieliśmy z lotniska Don Muang, do którego miał nas zabrać specjalny autobus (Linia A3), który podobno kursuje na lotnisko co 30 minut. Podobno, bo my staliśmy na przystanku ponad godzinę i żaden się nie pojawił.

Całe szczęście, mieliśmy zapas czasowy, więc bez zbędnych nerwów, zaczęliśmy łapać taksówkę. Pierwszy taksiarz podał nam z góry cenę 400 batów za podwózkę i odmówił włączenia taksometru. Podziękowaliśmy grzecznie za jego usługi i łapaliśmy kolejną taksę. Następny Pan zgodził się na włączenie taksometru i przejazd ostatecznie kosztował nas 160 batów.

lot na phuket z bangkoku Air Asia

O lotnisku Don Muang, nie ma co się rozwodzić, lotnisko jak lotnisko, ale na pokładzie samolotu czekały na nas takie o to czary:

Ta mgiełka, to para, która powstaje w wyniku schładzania powietrza przez klimatyzacje samolotu.

Na widoki za oknem też nie mogliśmy narzekać.

wyspy phuket

Lotnisko Phuket – Patong dojazd

Na lotnisku w Phuket wylądowaliśmy około godziny 14.00. Pierwotnie planowaliśmy złapać Airport Bus do miasta Phuket i stamtąd pojechać autobusem do Patong. Na miejscu okazało się jednak, że z lotniska Phuket jeżdżą autobusy do Patong. Po wyjściu z hali, należy udać się w lewo, gdzie znajdują się przystanki autobusowe. Z tego co się orientuję, do Patong zawożą dwaj przewoźnicy – Smartbus i Airport Bus Express. My skorzystaliśmy z usług Smartbusa, płacąc 100 batów za osobę (2022 rok). Trasa autobusem zajęła jakieś 1,5 godziny (bus ma parę przystanków po drodze).

Niektórzy decydują się również na taksówkę. Należy jednak pamiętać, że w przeciwieństwie do Bangkoku, na Phuket taksówki są drogie. Ponoć rządzi tam taksówkarska szajka i nie ma co liczyć na taksometr i niską cenę. Pozostaje się ewentualnie targować.

Patong

W Patong, zatrzymaliśmy się w hotelu usytuowanym jakieś 200 metrów od Bangla Road, czyli najbardziej imprezowego deptaku na Phuket.

Ulice Patong nie powalają urodą, można powiedzieć więcej, że są brzydkie, ale taki urok Tajlandii. Myślę, że po kilku dniach pobytu w tym kraju, nikogo to już nie razi.

Patong Tajlandia
Patong Tajlandia
Patong Tajlandia

Najwięcej mieliśmy okazję zwiedzić, gdy zaraz po przyjeździe zaczęliśmy szukać miejsca, gdzie będziemy mogli wyprać nasze rzeczy. Nie znaleźliśmy typowej pralni, ale osoby, które ważą pranie, zabierają i oddają je dnia kolejnego. 50 batów za kilogram, nie jest źle.

Jak na typowych fanów centrów handlowych przystało (o naszej wycieczce po galeriach w Bangkoku przeczytasz – TUTAJ), skierowaliśmy się ku Jungceylon Shopping Center, które okazało się… zamknięte. Podobno robią jakieś renowacje i z tego co się orientuję po komentarzach na Google, to nadal jej nie otworzono (2022 rok).

Nie pozostało nam nic innego, jak udać się na plaże…

Patong Beach Plaża Phuket
Patong Beach Plaża Phuket

PATONG BEACH

Patong Beach mieliśmy okazję poznać w trzech odsłonach – pochmurnej, nadającej się na plażing i nocnej. Pierwszego dnia, trafiła się nam wersja z szarymi chmurami na niebie. Co robić w taką pogodę na plaży? Oglądać loty spadochronem za motorówką! Albo samemu wziąć udział… Chociaż zanim się na to zdecydujesz, przyjrzyj się dokładnie poniższemu zdjęciu.

Patong Beach Plaża spadochron

Sterownik spadochronu nie jest w żaden sposób zabezpieczony! Zastanawiam się, jak coś takiego przeszłoby w Europie. Ale chyba za to właśnie wszyscy tak lubimy Azję. Loty na plaży wyglądają dosłownie jak przy taśmie produkcyjnej. Ledwo jeden klient wyląduje, a już drugi jest podpinany i nie mija kilkanaście sekund, a znowu kolejna osoba wbija się w powietrze. I tak w kółko. I można temu przyglądać się naprawdę długo, zwłaszcza sterownikom, którzy na tych linkach tańczą jak pająk na pajęczynie.

Plaża patong Tajlandia
Patong beach Tajlandia

Patong Beach Plażing

Kolejnego dnia trafiła się nam też pogoda bardziej przyjazna, ale nadal pochmurna. Tego dnia wybraliśmy się na smażing na Patong Beach, ale zdjęcie mam jedno, bo tylko Andy wziął telefon.

Plaża Phuket Patong Beach

W łapce trzymam Changa, którego kupiłam od Pani, która chodziła po plaży i sprzedawała chłodne napoje. 80 batów za piwko – drogo, ale zimny browarek na plaży podczas urlopu wydawał się dobrym pomysłem. Biznes plażowy zresztą działa tam dość prężnie. Co 5 minut ktoś podchodzi i oferuje swoje towary – napoje, przekąski, okulary, bransoletki i jakieś ręczne wyroby. Tego dnia nie było wielu plażowiczów, więc ten sam handlarz potrafił podejść do nas parę razy.

Patong Beach jest strzeżona. Ratownicy wypatrują osób w tarapatach, ale również przyglądają się prądom morskim. Flagami wyznaczają miejsca, bezpieczne do kąpieli. Gdy prąd się zmienia, to je przesuwają.

Plaża Phuket Patong Beach pływanie w oceanie

Niby pochmurnie, niby spędziliśmy na plaży niecałe 3 godziny, a spaliliśmy się “na raka”. Nie żebyśmy się nie wysmarowali filtrem… jednak po morskiej kąpieli, nie nałożyliśmy kolejnej warstwy, bo po co? Przecież słońce jest za chmurami… W rezultacie na plażing nie wybieraliśmy się się już za dnia. 😀

Plaża Patong nocą

Ale co innego nocą! Nie ma to jak kupić sobie frytki w maku, wziąć zimnego Changa i usiąść na plaży. Nikt nie zawraca głowy, jest mało osób i nie trzeba walczyć o miejsce na plażowej huśtawce!

Patong Beach plaża huśtawka Tajlandia
Plaża Phuket nocą
Patong Beach plaża Phuket w nocy

Na plaży obserwujemy również małe krabiki, które wyszły z norek pod nieobecność człowieka. Są one bardzo czujne, jeden, nasz najmniejszy ruch sprawia, że z dużą szybkością biegną do dziurki albo uciekają do oceanu.

Na plaży spotkaliśmy również martwą rozdymkę. Nadepnąć przypadkiem na takiego osobnika, mogłoby być opłakane w skutkach.

rozdymka pufferfish

Skoro omawiamy nocną porę na Patong Beach, to czas najwyższy omówić kwestię nocnego życia na Patong, czyli…

Bangla Road

Patong uważane jest za imprezową stolicę Phuket właśnie przez Bangla Road. To 400-metrowy deptak, po którego każdej stronie znajdują się kluby, bary z muzyką na żywo i knajpy. Znajdziemy osoby w każdym wieku – młodziaków, średniaków i starszaków. Szukają imprezy, miejsca do napicia się, baru, gdzie będą mogli obserwować dziewczyny tańczące na rurze, czy też prostytutki, którą zabiorą do hotelu. Żadnej z tych rzeczy nie muszą szukać długo, wszystko jest na wyciągnięcie ręki.

Spacerując po Bangla Road, ciągle słyszymy mieszaninę muzyki, bo każdy z klubów gra głośno swoje własne bity. Co chwilę nas ktoś zaczepia – “zapraszamy na ping pong show!”, “chodź tu”, “chodź tam”, “może robaczka na patyku?”. Na kontuarach barów, również od strony ulicy, tańczą dziewczyny ubrane w kuse przebrania i bieliznę.

Skręcamy w Soi Seadragon – zadaszony pasaż, po którego środku znajdują się bary, a po bokach kluby Go Go. Do każdego z barów zapraszają nas atrakcyjne Tajki ,w tym też słynni lady boys. Tu nie ma znaczenia, czy jesteś singlem, singielką, czy idziesz w towarzystwie swojego partnera/partnerki, każdego łapią za ręce i próbują zaprosić na drinka. Dzieje się to dosłownie przy każdym barze, więc dochodząc do drugiego końca pasażu, czujemy lekką konsternację, bo musimy jeszcze przez ten sam pasaż wrócić z powrotem na Bangla Road :D.

Czas na obserwacje

Trochę zmęczeni ciągłym nagabywaniem, udajemy się do pierwszego, spokojniejszego baru, który rzuca się nam w oczy. Padło na Love Shack. Zamówiliśmy po zimnych Changu i obserwowaliśmy co się dzieje na ulicy.

Moją uwagę zwraca całkiem spora ilość starszych, białych mężczyzn (pewnie około 60-tki), którzy są bardzo często w towarzystwie młodych Tajek. To samo rzuca się w oczy też za dnia – jeżdżą razem na skuterach, spacerują i stołują się w knajpkach. Zdaje się, że Phuket to raj dla mężczyzn, którzy są już na emeryturze, ale nadal charakteryzuje ich wigor, nieuśpione popędy i w miarę gruby portfel. Niektóre pary to chwilowe przygody, ale wielu tworzy też dłuższe relacje.

Na ulicy stoją też samodzielne businesswomen, które ceny za swoje usługi pokazują klientom na kalkulatorze w telefonie. Co może zdziwić, sporo z nich to białe dziewczyny. Chyba Rosjanki z tego co udało mi się usłyszeć z ich wypowiedzi. Prostytucja w Tajlandii jest nielegalna, dlatego w odróżnieniu od osób, które zapraszają na Ping Pong show, kurtyzany nie stoją z karteczką wskazującą na zakres ich usług. Po czym poznać zatem, która dziewczyna jest prostytutką, a która po prostu czeka na boku na znajomych? Nie będę tu zbyt pomocna, ale to po prostu widać. Ewentualnym sposobem weryfikacji, prócz bezpośredniego zapytania, to wyciągnięcie telefonu, jakby się chciało robić zdjęcie. Jeżeli dziewczyna się odwróci lub zasłoni, to pewnie nie czeka na znajomych, a na klientów.

Bangla Road w Patong, to zdecydowanie nocna ulica, która jest najbardziej żywa późnym wieczorem (około 22/23.00). W dzień niewiele się na niej dzieje, ale jako jedna z głównych ulic Patong, to nadal jest ona mocno uczęszczana.

Bangla Road Patong
Tiger Night Club Bangla Road

Inne atrakcje Patong

W Patong byliśmy raptem na weekend, więc nie udało się nam odwiedzić wielu godnych uwagi miejsc. Jeżeli chodzi o imprezy, to trzeba pamiętać o Paradise Complex. To parę uliczek, które są najbardziej przyjazne homoseksualnej części społeczeństwa. W odróżnieniu od Bangla Road, tutaj można podziwiać roznegliżowanych panów pląsających w rytm muzyki. Paradise Complex znajduje się nieopodal Bangla Road, jakieś 5 minut piechotą. Uliczki skupiają się przy Rat Uthit Song Roi Pi Rd.

Kolejną atrakcją może być Simon Cabaret Show. Czyli przedstawienie w którym występują Drag Queen. Podobno wszyscy aktorzy, którzy biorą tam udział to mężczyźni. Patrząc na zdjęcia z show, aż ciężko w to uwierzyć!

Na pewno jedną z najbardziej popularnych atrakcji Phuket są walki Mui Thai. W Patong znajdują się dwa stadiony, gdzie można obejrzeć zmagania wojowników, są to Patong Boxing Stadium Sainamyen and Bangla Boxing Stadium.

Warto pamiętać też o plażach! Patong, to nie tylko plaża Patong Beach. Wokół Patong i Patong Bay leży kilka wartych uwagi miejsc jak Paradise Beach, Kalim Beach, czy Freedom Beach.

JEŻELI INTERESUJE CIĘ NOCNE ŻYCIE W TAJLANDII, TO SPRAWDŹ MOJEGO POSTA Z 3 IMPREZOWYCH DZIELNIC W BANGKOKU!

Share

1 Response

  1. 29 grudnia, 2022

    […] bazą wypadową na Phuket było miasto Patong (poczytasz o nim w MOIM POŚCIE). Aby dostać się do stolicy wyspy Phuket, która również nosi nazwę Phuket, musieliśmy […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *